„Trzymaj się z dala od Clonakilty”. Taki nakaz wydał sąd w sprawie młodego człowieka, który z nożem ścigał Polaka w West Cork – podaje Irish Examiner.
Mark Foley został zwolniony z więzienia przez sędziego Seána Ó Donnabháina z Okręgowego Sądu Karnego w Cork.
Foley, pochodzi z Clonakilty w hrabstwie Cork i mieszkał przy Old Barrack Road w Bantry w hrabstwie Cork. Wyrok w jego sprawie został odłożony do 14 kwietnia.
Sędzia Ó Donnabháin nakazem zatrzymał młodego mężczyznę w areszcie na tydzień, ponieważ obawiał się, że oskarżony wróci do West Cork.
Sędzia został jednak przekonany przez obronę, że Foley zatrzyma się w domu swojej matki przy Model Farm Road w Cork, dopóki sprawa nie zostanie rozstrzygnięta.
„Zwolnię go za kaucją, pod warunkiem, że będzie mieszkał z matką i rozpocznie terapię przed końcem tygodnia. Ma trzymać się z dala od Clonakilty ” – powiedział sędzia.
Foley powiedział sędziemu, że jest chętny do podjęcia programu terapii zarządzania złością.
Jak to się stało?
Do zdarzenia doszło w Dunmanway.
Polak oglądał film w domu przyjaciela, kiedy Foley go zaatakował nożem. Napastnik kilka razy zamachnął się nożem w okolice gardła ofiary, i próbował go zranić.
29-letni Foley przyznał się do szeregu zarzutów wynikających z incydentu przed okręgowym sądem karnym w Cork. W tym do zarzutu posiadania noża w East Green, Dunmanway w hrabstwie Cork, 3 listopada 2018 r., oraz do napadu na Mariusza Woźniaka. Foley przyznał się także do groźb podczas incydentu.
Garda Kevin Kennedy zeznał, że poszkodowany udał się do domu przyjaciela w Dunmanway, aby obejrzeć film. Foley przyszedł później do domu, nazywając pana Woźniaka obraźliwymi wyzwiskami. Polak postanowił wyjść z domu, ale Foley poszedł za nim i zaatakował go. Gonił go także z 10-calowym nożem.
„Wielokrotnie próbował trafić w gardło. Na szczęście atakowany zdołał uniknąć noża i pobiec do domu. W przeciwnym razie bylibyśmy tutaj dla innego rodzaju sprawy ”- powiedział Garda Kennedy.
40-letni poszkodowany, mieszkający w Irlandii od 2005 roku, powiedział, że zawsze dobrze się ze wszystkimi dogadywał, ale tej nocy myślał, że grozi mu śmierć.
„Próbowałem wszystkiego, żeby go uspokoić. Jest mi z tego powodu przykro. Nigdy na to sobie nie zasłużyłem. Kocham Irlandię. To pierwsze miejsce, w którym mam własny dom. Kiedy Mark Foley mnie zaatakował, złamało to moje to zaufanie ”, powiedział w oświadczeniu.
Pan Shorten BL powiedział, że młody człowiek pochodził z niespokojnego środowiska i miał problemy z uzależnieniem, kiedy miał zaledwie 13 lat.