Poseł Piotr Liroy-Marzec zaangażował się w sprawę Marty Herdy. Muzyk i polityk pomaga rodzinie zebrać fundusze niezbędne do wznowienia procesu. 32-letnia Polka została skazana w Irlandii na dożywocie.
Sąd uznał, że Marta celowo wjechała swoim samochodem do wody, żeby w ten sposób zabić Węgra Csabę Orsosa. Nie wszystko w tej sprawie jest jasne. Wiadomo, że w dniu wypadku Marta Herda prowadziła samochód. Jechał z nią kolegą z pracy Csaba Orsos. Prowadzony przez Polkę złoty volkswagen przebił barierki i wpadł do kanału portowego. Kobieta wydostała się z pojazdu. Mokrą i zmarzniętą spotkali funkcjonariusze Gardy, gdy, jak twierdzi, biegła do miasta po pomoc. Ciało mężczyzny wypłynęło kilka godzin później na plaży 3 kilometry od miejsca wypadku.
Śledczy nie uznali sprawy za nieszczęśliwy wypadek. Przeciwko wersji Polki miały przemawiać ich zdaniem otwarte okno od strony kierowcy i lekkie ubranie oskarżonej. Przyjęto wersję, że kobieta otworzyła okno, żeby bez problemu wydostać się z tonącego auta. Strój zbyt lekki jak na warunki pogodowe tego dnia, miał jej ułatwić wypłynięcie z wody. Uznano więc, że celowo wjechała do rzeki. Tym bardziej, że zdaniem śledczych wiedziała, że jej pasażer nie umie pływać.
W toku śledztwa ustalono, że Csaba Orsos był w Marcie nieszczęśliwie zakochany. Kobieta zeznawała, że mężczyzna jeździł za nią, groził, że zrobi sobie krzywdę, wystawał pod oknami. Jednak, jak twierdziła, myślała, że sama sobie z tym poradzi i nie chciała informować policji.
Obecnie Marta Herda odsiaduje w więzieniu wyrok dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo z premedytacją. Od ponad 5 lat rodzina walczy o jej uwolnienie. Do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka trafił już wniosek w jej sprawie. Bilscy Polki chcą ponownego procesu w Irlandii. By do tego doprowadzić potrzeba 97 tys. zł. Niezbędna bowiem jest pomoc prawników. ” Chcemy doprowadzić do ponownego procesu. Potrzebne są jednak specjalistyczne ekspertyzy i pomoc prawna” -powiedziała Wirtualnej Polsce Monika Łyżwa, siostra Marty Herdy. Dlatego rodzina zorganizowała zbiórkę na ten cel. Do tej pory udało się zebrać ponad 20 tys. zł. W sprawę zaangażował się poseł Piotr Liroy-Marzec. „Została niesłusznie skazana na dożywocie w Irlandii. Szukamy środków, żeby pomóc rodzinie Marty. Chodzi o to, by mogła zostać uczciwie osądzona w procesie, który będzie się opierał na dowodach, a nie wymysłach” – powiedział dla portalu Wirtualna Polska Piotr Liroy-Marzec.